A miało być tak pięknie!🙈
Swoją drogą, niemal już zapomniałem jak dodaje się posty na IG, storisy przejęły całą uwagę🤔 Brak możliwości wychodzenia do knajp zrobił swoje, pomijając tysiące niedodanych jeszcze zdjęć, z których mógłbym zrobić wreszcie użytek, brak impulsu/inspiracji.
Ale!
Miało być pięknie, bo znalazłem dla siebie i dla Was musującą ciekawostkę⭐ a musy wszelkiej maści kocham, im dziwniej, tym lepiej😎 Jak zobaczyłem butelkę Żemczużiny, oczami wyobraźni, zobaczyłem jak nagrywam dla Was degustację 📹 i omawiam to wino w formie video.
Cały plan utrudniło samo wino…🤷♂️
Producent, Goygol Serab, z pierwotną tradycją produkcji od 1860, a realnie z nowoczesną historią od 2005.
Co w butelce?
Czyste Chardonnay, metoda szampańska, 3 lata dojrzewania na osadzie.
Cenowo? Koło 40 zł 💰
Jak degustacja? No właśnie, bez szału😔
W nosie dużo ziemistych nut, rdzawych, zgniłych jabłek. W ustach podobnie, głównie kwasowość wsparta, ratującą wszystko, świeżością. No i tak, tyle. Nie dzieje się za dużo, lekkie rozczarowanie (szczególnie, że opijałem się ostatnio Cavami, Cremantami w podobnych cenach, oferujących o wiele więcej wrażeń).
Jak spróbowałem to cały power/chęć nagrania video mi zeszła.
Nie ma sensu robić filmu o przeciętnym winie🤦♂️
Co ciekawego/orientalnego/spoza schematu ostatnio próbowaliście? I czy było warto?😁
Ale ciągle! Warto ryzykować💪 warto testować, wychodzić poza odruchowe/automatyczne wybory, nawet jeśli czasem się „wtopi”.
Na tym polega piękno tego wszystkiego😄
I stąd płynie satysfakcja, jak uda się perełkę znaleźć – bez ryzyka się nie da😎
Doświadczenie w gratisie👌
❤ polub
💬 skomentuj
🔖 zapisz
🚀 udostępnij
PS: Z praktyki robienia zdjęć powoli wychodzę, niestety!
Teraz co najwyżej zdjęcia butelek.
Chociaż, sesja dla Butchers and Chefs Burgers nie wyszła chyba źle, co?
0 komentarzy